niedziela, 9 października 2011
ślubna i zajaweczka...
Mało mnie tu ostatnio, cóż życie :) Niuśka rośnie jak na drożdżach, już posiaduje i zaczyna podnosić pupkę do raczkowania :) Ja za to utknęłam w albumach. Kolejny już skończony. Zdjęć nie robię, ponieważ kolega, który robi ładne, obiecał, że zrobi je dla mnie, ja nie jestem w stanie uchwycić wszystkich szczegółów, tym bardziej, że porobiłam bardzo dużo sliderów, skrytek i waterfalli, czyli takich kaskadek ze zdjęć :) Podoba mi się jeszcze to, że udało mi się na okładce umieścić kilka muszelek i bursztynów, które Lilla pozbierała w tym roku na plaży :)
Teraz po podłodze porozkładane mam już kolejne zdjęcia. Tym razem "pod nóż" idzie kolekcja The ScrapCake "Lato nad morzem"
Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudowny album, a pomysł z muszelkami odlotowy.
OdpowiedzUsuńPiękna w śłicznych kolorach i piękny wzór ażurowy a zjaweczka zapowiada się interesująco :)
OdpowiedzUsuńPiękny i elegancki komplet, a okładka albumu rewelacyjna, już sobie wyobrażam jaka musi być w środku :)
OdpowiedzUsuńkomplecik ślubny, bardzo delikatny:)
OdpowiedzUsuńOkładeczka fajniutka, pomysł z muszelkami super, będę czekała na kolejne strony...:)
Śliczna kartka. Taka delikatna i elegancka.
OdpowiedzUsuń