środa, 25 listopada 2009

torcik ślubny












Mój pierwszy album jaki zrobiłam, kiepskie zdjęcia, ale jestem dumna z siebie, że udało mi się coś takiego stworzyć, więc się chwalę. Wszyscy byli zachwyceni, wiem, bo tam byłam :)
Mimo moich obaw album nie rozpadł się po torturach prawie 100 par rąk :)

Album był prezentem ode mnie dla Młodych (buziaki :* dla Asi i Michała).
Od robienia im zaproszeń ślubnych rozpoczęła się moja nowa pasja, od tak dawna poszukiwana wśród miliona innych zajęć.

Album jest połączeniem Księgi Gości z miejscami na kilka zdjęć, czyli w sumie zwykłym albumem ślubnym. Żeby jak najwięcej osób mogło się swobodnie rozpisać. Mniej więcej dla każdej pary zaproszonych gości było przeznaczone "okienko".

Papiery Romanca z ILS, rozmiar nie mam pojęcia, ale nie więcej niż 30x30.

1 komentarz:

  1. Niesamowita księga gości :) Taki zbieg okoliczności - mój mąż to Michał :)

    OdpowiedzUsuń