środa, 14 września 2011

...

Jeszcze żyję :) Mam mniej czasu niż się spodziewałam, bo młodsza młoda śpi owszem 12godz., ale w nocy, a w dzień sobie siedzi, najchętniej na kolanach moich, więc ciężko mi coś zrobić, ale ... od czego są noce. Po kilku prawie nie przespanych mam już dwa albumy, których niestety nie mam już czasu obfocić, ale jak go znajdę chwilkę, to to zrobię :)
W sumie wywołałam ponad 700 zdjęć, więc do zimy pewnie będę miała co robić :)
To jest pierwszy, jak widać zebranie mam niezłe, bo jest to album z wakacji 2008, ale cóż lepiej późno niż wcale :) Jestem z niego bardzo zadowolona, szczególnie dzięki papierom i dodatkom z simple stories :)

To drugi, w nim wspólne zdjęcia moich dziewczyn...

no i pomysł, z którego jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się go zrealizować, więc się chwalę :)


Teraz po całej podłodze wala się kolejny projekt, tym razem pod nóż poszła kolekcja at the seaside z Lemonade, część granatowo - piaskowa, ale narazie opornie mi idzie, bo nie mogę dobrać dodatków tak, żeby mnie satysfakcjonował efekt...

A w między czasie powstały jeszcze dwie karteczki, bliźniaki, z okazji chrztu Tymka i Antka



W planach mam jeszcze albumy z wakacji 2009 i 2011, album z chrztu Niuśki który będzie 2 października, no i jeszcze kilka innych, o których narazie nie myślę :)
Pozdrawiam Was, niewyspana, ale szczęśliwa :)

5 komentarzy:

  1. Jejku.. ale masz cudowną pracownię!!! Marzę o takiej!!
    Bardzo fajny albumik :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne i pomysłowe (odbite rązczki i stopki to cudowna pamiątka)te albumy.
    Pracownia świetna i bardzo praktycznie zrobiona, podoba mi się zwłaszcza podkowate biurko - wystarczy się odwrócić, by mieć wszystko na wyciągnięcie reki. Chyba je od Ciebie odgapię :)
    Podziwiam Cie serdecznie, że przy takich malotkach potrafisz tyle scrapować, skłaniam czoło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że praca wre!!! Powiem Ci, że z niecierpliwością czekam na każdą Twoją pracę:) także oby tak dalej:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczne!!! he ja też co roku odbijam łapki moich bączków :O) a dokładnie w dzień babci.

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz fantastyczne miejsce do pracy, a album jest fantastyczny, ja mam takie same zaległości w pracy.

    OdpowiedzUsuń