piątek, 17 czerwca 2011
magic box z bocianami...
Jak widać rozmiar pudełeczka spory, bo 12x12x14 (co wymusiły bociany), wszystko na UHK-owych papierach które ostatnio uwielbiam i się z nimi nie rozstaję. Woda powstała z foliowego opakowania pomalowanego promarkerami za pomocą letrajeta i nagrzewnicy (pod wpływem ciepła wszystko się fajnie pokurczyło) . Kamyki zabrałam kwiatkom z doniczki i przykleiłam klejem na gorąco (mam nowy pistolet - kupiony w Biedronce, który jest rewelacyjny, bo nie leci z niego tak jak z poprzedniego który miałam i wszystko się nie paskudzi klejem). Do tego kilka mosiężnych żabek i włala :)
Z efektu końcowego jestem zadowolona, fajnie było zrobić coś innego. Niestety zdjęcia nie oddają całego uroku, może się kiedyś wreszcie nauczę pstrykać porządne fotki :)
Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajne to niespodziankowe pudełeczko :) Tez chciałabym takie umieć zrobić :)
OdpowiedzUsuńCudowne !!!!
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł !
Świetne i dowcipne!
OdpowiedzUsuńrany! super sprawa!!! zwłaszcza te żaby mnie rozbawiły!! czaderskie! gratuluję pomysłu :)
OdpowiedzUsuń