Chwilę mnie tu nie było, ale niebawem postaram się nadrobić zaległości. Wszystko to jest spowodowane naszym wyjazdem... do Szwecji. Było cudownie. Pogoda dopisała, zobaczyłam wiele niesamowitych miejsc.
Domek w Aspered, tu spaliśmy podczas pobytu. Cudowne miejsce.
Dużo czasu spędziliśmy w samochodzie przejeżdżając z miejscowości do miejscowości (droga do Granny przez Jonkoping)...
po drodze podziwialiśmy krajobrazy i piękne jeziora ...
aż czwartego dnia dojechaliśmy do takiego znaku :)
Po nocy spędzonej na promie dotarliśmy do Gdyni i szczerze przyznam że nie bylibyśmy sobą gdybyśmy na tym zakończyli naszą przygodę, tak więc zahaczyliśmy jeszcze fokarium
i zjedliśmy lody na Helu...
w Chałupach pozbieraliśmy muszelki na pamiątkę i pomoczyliśmy nogi w morzu...
Dodatkowo po drodze do domu zajrzeliśmy jeszcze na zamek w Malborku (polecam)...
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym sobie czegoś nie przywiozła :)
Pozdrawiam gorąco :)